
Márió Z. Nemes
Wesoła Babel i cyfrowe Pompeje. Formy hybrydyzacji w kulturze postmodernistycznej*
Victor Turner w 1982 roku skonstatował, że esencją myśli postmodernistycznej są zjawiska nieczystości1. Stwierdzenie to jest tyleż odkrywcze, co banalne. Rzeczywiście, z antropologicznego punktu widzenia charakterystyka porządku społecznego kategoriami konceptów higieny, konstelacji naprzemiennie czystości i nieczystości, bynajmniej nie jest nowa2, jest również oczywiste, że takie cechy, jak „mieszany”, „nieczysty” i „pośredni”, które wyłaniają się z przecięcia form o odmiennym pochodzeniu – z różnym natężeniem ich wartości – zawsze były obecne w myśli kulturowej. Łacińska hibridia, według starożytnych źródeł, oznaczała potomstwo udomowionej świni i dzika, wskazując na przekroczenie granicy między udomowionym a naturalnym, gest ten zaś nadal stanowi centralny punkt w dyskursie o hybrydyczności. Tę naruszającą granice hybrydę w jej pełnym prawnonaturalnym zakresie potworności przedstawiano już możliwie najdobitniej od średniowiecza aż do XIX wieku, sugerując, że naruszenie naturalnych granic, klasyfikacji i przepisów prawa może również nadszarpnąć prawo cywilne i religijne. Potwór ten, postrzegany jako połączenie dwóch światów, stanowi „ostatecznie niezbędną kazuistykę, wywołaną z prawa jako nieporządek natury”3. W takim ujęciu hybrydyczność potwora i potworność hybrydyczności ugruntowują nawzajem swoje jestestwo, a splatając się ze sobą – mimo dyskursywnej polifonii pojęcia – nieprzerwanie towarzyszą (post)modernistycznej historii i kulturze hybrydyczności. Termin ten, na podstawie teorii Karola Darwina, został ukuty przez Gregora Mendla w jego dziele Versuche über Pflanzen – Hybride (1866) jako pozytywny termin biologiczny, oznaczający takie krzyżowanie roślin, w którym hybryda zachowuje odmienne cechy4. Ta migracja pojęciowa determinuje również późniejsze losy hybrydyczności, sam termin bowiem zawdzięcza swoje powszechne użycie, ale także rozproszenie jego znaczenia, metodologicznemu przeniesieniu między dyskursem nauk przyrodniczych i kulturowych5. Ten dwukierunkowy transfer między metaforycznością a tożsamością nabiera szczególnego znaczenia w epoce, w której dyskurs biologiczny staje się jednocześnie paradygmatycznym „stylem myślenia” (Denkstil), głównie pod wpływem Karola Darwina, ale także na początku XXI wieku, gdyż błyskawiczny rozwój biotechnologii również przyczynia się do wzrostu zainteresowania hybrydycznością.
Victor Turner ma jednak rację w tym sensie, że hybrydyczność staje się interdyscyplinarnym terminem zbiorczym w historii (post)modernistycznej refleksji (auto)krytycznej. Można tutaj wymienić takie techniki fuzji pochodzące z różnych dyskursów (antropologicznego, filozoficznego, estetycznego, filmowego i teorii mediów), jak kompilacja kombinatywna, montaż, kolaż, sampling, remiks, asamblaż, brikolaż, liminalność, mimikri, karnawalizacja, (super)synkretyzm, transwersalność, kanibalizacja, tropikalizacja, kontaminacja, kreolizacja, kulturowa rekonwersja. Praktyki i pojęcia fuzji można by wymieniać jeszcze długo6, podczas gdy ich zawartość, historię znaczenia i wzajemne relacje trudno określić jako jasne, niemniej jednak jest prawdopodobne, że w teoretycznym dyskursie kulturowym ostatnich dziesięcioleci nieesencjalistyczne cechy postmodernistycznej koncepcji kultury i podmiotu wyodrębniają się na podstawie właśnie specyficznego, biologiczno‑antropologicznego dyskursu hybrydyczności7. Zyskuje to na znaczeniu także podczas analizy węższego tematu, jaki tu podejmuję, a zatem zjawisk fuzji w rozumieniu badań nad popkulturą, ponieważ ideologicznej ambiwalencji wobec form nieczystych (a więc dwoistości hybrydycznej euforii i hybrydycznej fobii8) nie da się oddzielić od bioantropologicznej genealogii „bękartyzacji”, choć obejmuje ona również wiele innych kulturowo‑krytycznych odniesień, potrzeb i niepokojów.
Ambiwalencja ta jest obecna już u początków modernizmu, Cornelia Zumbusch datuje bowiem immunologiczną zmianę paradygmatu na XIX wiek, kiedy to estetyczne ideały klasyki weimarskiej zostały zdefiniowane w odniesieniu do biologiczno‑medycznych metafor. Opierając się na teoretycznej twórczości Johanna Wolfganga von Goethego i Friedricha Schillera, badaczka rekonstruuje dążenie do jedności „uodpornionego klasycyzmu”, oznaczającą taką formę poetologicznej samoopieki, w której afektywno‑dietetyczne wytyczne (dystansowanie się od porywów uznawanych za „zaraźliwe”) zostają przekształcone w normy estetyczne9. Wiąże się to z konsekwencjami nie tylko tematycznymi, ale także gatunkowo‑teoretycznymi, ponieważ Johann Wolfgang von Goethe w Einleitung zu den Propylän z 1797 roku opowiada się za ścisłą izolacją gatunków, jednocześnie identyfikując formy „mieszania się” (Vermischung) jako główną przyczynę upadku artystycznego. Jednak próby zobowiązania się do czystości, spokoju i jedności poza wykluczeniem i izolacją nakazują także skrywaną ochronę produktywności hybrydyczności, a mianowicie jej postaci, jaką jest estetyczna „szczepionka” (Impfung)10. Do nieczystych, chorych i bezkształtnych aspektów myśli poety możemy zaliczyć propagujące inspirowany koncepcjami Jeana‑Jacques’a Rousseau kult uczuć i wywołujące „szaleństwo zachwytu” (Schwärmekrankheit) sentymentalne gotyckie powieści, twórczość dyletantów określanych zdegenerowanymi tworami natury oraz przedstawicieli „chorego” romantyzmu, czyli takie potworne (anty)tradycje, kody i alternatywne kanony, które można uznać za częste źródła wymienionych.
W filozofii sztuki romantyzmu jenajskiego możliwość gatunkowo‑rodzajowego mieszania się nabiera już pozytywnego wydźwięku, podczas gdy pojęcie heterogenicznej „mieszaniny” (Mischung) nie jest interpretowane w sensie biologicznym, ale w kategoriach metaforycznych transferów z chemii, a także filozofii przyrody Friedricha Wilhelma Josepha Schellinga11. Karl Rosenkranz w dziele Ästhetik des Häßlichen (1853) legitymizuje brzydotę jako jakość estetyczną stojącą w kontrze do artystycznego piękna, przejawiającego się jako jedność projekcji samego siebie. Trzy podstawowe elementy brzydoty: bezkształtność, asymetria i dysharmonia, powstają na skutek „hybrydowych kontrastów”, które deformują organiczną strukturę jedności piękna od wewnątrz. Innymi słowy, twierdzenie Karla Rosenkranza, że brzydota to „negatywne piękno” (das Negativschöne), nie tylko utożsamia ją z jakością będąca przeciwieństwem piękna, ale także sygnalizuje, że intensywność brzydoty wynika z hybrydyzacji, ze zniekształcającego przesunięcia piękna12. Retorykę kryzysową fin de siècle’u zdominowała zaś negatywna interpretacja hybrydyczności, ponieważ równoległe dyskursy wokół darwinizmu społecznego, eugeniki i antropologii rasowej jako główną przyczynę degeneracji społeczno‑kulturowej identyfikowały niekontrolowane mieszanie się grup etnicznych lub ras o różnej „jakości” biologicznej (teoria poligenezji). Bardzo wpływowym zwolennikiem tego poglądu był Eugen Fischer, który w społeczno‑antropologicznym badaniu „bękartów” (Bastarden), zrodzonych z mieszanych małżeństw między Burami i Hottentotami, doszedł do wniosku, że mieszanie się ras zawsze wiąże się ze spadkiem sprawności fizycznej i umysłowej13. Podejście to, które wywarło duży wpływ m.in. na biopolitykę kolonialną, stało się kamieniem węgielnym nazistowskiej higieny rasowej, zgodnie z którą kulturowe i biologiczne zjawiska „degeneracji” (Entartung) można przypisać wtargnięciu obcych elementów „infekujących” ciało społeczeństwa.
W antropologii strukturalnej po II wojnie światowej i teoriach postkolonialnych wzmaga się zapotrzebowanie na dekonstrukcję zachodniej antropologii esencjalistycznej, w ramach której zachodzi interpretacja zjawisk transkulturalizacji, synkretyzmu i kreolizacji na podstawie zdefiniowanego na nowo pojęcia hybrydyczności. Kluczową postacią w tym procesie jest Homi Bhabha, który w Location of Culture nakreśla działanie „fetyszystycznych” kultur kolonialnych, zawłaszczających sobie tożsamość podporządkowanych grup etnicznych – hybrydyzacja ta jest jednocześnie ambiwalentna z punktu widzenia władzy, ponieważ może również służyć dekolonizacji, gdy symbole władzy przekształcają się w kody różnic w przestrzeni „pomiędzy” tłumaczeniem i ustaleniami14. Wszystko to wskazuje na wzajemność produkcji czystości i nieczystości, hybrydyzacja ma bowiem charakter cykliczny15, ponieważ systemy klasyfikacji nieustannie dążą do (ponownego) utrwalenia transfiguratywnych tożsamości16. Możliwość pozytywnej reinterpretacji hybrydyczności dyskurs postkolonialny zawdzięcza teorii języka Michaiła Bachtina, który pisze, że „konstrukcjami hybrydycznymi nazywamy te wypowiedzi, które zgodnie z ich cechami gramatycznymi (składniowymi) i kompozycyjnymi należą do jednego mówcy, ale w których mieszają się dwie wypowiedzi, dwa sposoby narracji, dwa języki, dwa horyzonty znaczeń i percepcji”17. Najważniejszym dziedzictwem rosyjskiego literaturoznawcy na tym polu jest rozróżnienie między hybrydyzacją intencjonalną i organiczną. Hybrydyzacja organiczna polega na nieświadomym mieszaniu języków, tradycji i kodów, z którego ostatecznie wyłania się nowy, dominujący i syntetyczny reżim czystości, podczas gdy hybrydyzacja intencjonalna – charakterystyczna dla praktyk fuzji w sztuce – usiłuje unikać tego pojednania sił, aby pozostać strukturą o naturze wydarzenia, dialogiczną i antysyntetyczną. Dla postmodernistycznej autointerpretacji kulturowej ta subwersywna hybrydyczność staje się jedną z centralnych „alegorii analitycznych”18.
Według Wolfganga Welscha modernizm i postmodernizm nie stanowią dwóch dających się dyskretnie rozdzielić i przeciwstawić sobie bytów. „Różnica między nimi nie jest absolutna”, ponieważ postmodernizm nie oznacza następowania „po” modernizmie ani buntu „przeciw” modernizmowi, ale jest raczej „formą odkupienia treści radykalnego modernizmu”, relacją, którą Wolfgang Welsch próbuje wyrazić określeniem „postmodernistyczny modernizm”19. Już tę niedyskretną rozłączność lub „zawieranie się w sobie” można by scharakteryzować jako pasożytniczą relację rozumianą w wymiarze hybrydyczności, w ramach której postmodernizm nie tylko „nadużywa” modernizmu, ale także przekształca konsensualną wymianę struktur, kodów i znaków, wymieniając zasoby gospodarza na nowy rodzaj kulturowej waluty (pieniężnej)20. Zgodnie z tym tokiem myślenia centralnym rezultatem tej inkubacji jest radykalny pluralizm, będący kluczową koncepcją, na podstawie której stają się interpretowalne takie powracające toposy postmodernistycznego dyskursu, jak koniec wielkich narracji, uwolnienie podmiotu, decentralizacja znaczenia, jednoczesność niejednoczesności21. Wielość jako swoista możliwość jest już obecna w modernizmie, pozostaje jednak nadal – powołując się na interpretację Theodora Adorna – symptomem metafizyczno‑politycznego upadku, poprzedzona negatywną oznaką, w kontrze do której dążenie do „całości” czy „jedności” stanowiłoby jedno z podstawowych założeń modernizmu. Postmodernizm zaś dąży do zdemaskowania tego utopijnego pragnienia jedności jako totalizującej instancji władzy, jednocześnie przeformułowując wykładnik wartości pluralizmu. „Dlaczego miano by dyskredytować sąsiedztwo elementów konstruktywistycznych i surrealistycznych jako stan alienacji? I odwrotnie: czy rozwój wielości nie mógłby reprezentować wizji szczęścia zorientowanej na przyszłość? Jedność – biorąc pod uwagę jej punkty wyjścia, sposoby wypracowania i kryteria – może zostać osiągnięta przez zaawansowaną nowoczesność jedynie za pomocą środków represyjnych. Taki jest również pogląd Adorna. Dlaczego jednak mielibyśmy pogardliwie oceniać ten stan rzeczy? Dlaczego zbawienie miałoby być koniecznie i wszędzie powiązane z jednością? Jeśli cokolwiek odróżnia postmodernizm od premodernizmu i od modernizmu, to nic innego, jak tylko jego wizja: postrzega on utopię wielości jako przejaw szczęścia”22. Wolfgang Welsch, porównując myślenie Adorna i Lyotarda, podkreśla zatem zmianę we „włóknach oceny”, polegającą na tym, że „represyjnym środkom” pragnienia jedności można przeciwstawić nie tylko negatywną, ale także afirmatywną estetykę. Modernizm więc, jakkolwiek samokrytyczny, zawsze potępia wielość, zakotwiczając się w pragnieniu jedności, podczas gdy postmodernizm znajduje swoją nową normatywną utopię w formie „przyjemności pluralizmu”, która stanowi ideologiczny warunek istnienia hybrydycznej euforii.
W terminie „przyjemność pluralizmu” przebrzmiewają echa Barthes’owskiej „przyjemności tekstu”, które to odniesienie jest istotne dla pluralistycznej koncepcji Wolfganga Welscha, a także może pomóc zrozumieć, w jaki sposób postmodernistyczna estetyka afirmacji pozycjonuje hybrydyzację jako pozytywne – „wywrotowe” – rozumienie granic. Przyjemność z czytania, według Rolanda Barthes’a, pochodzi z pęknięć, cięć, „redystrybucji” języka, które mogą stać się zjawiskiem erotycznym jedynie w przestrzeni granicznej między wymazywaniem a utrzymywaniem konwencji systemów kodowych kultury: „Przyjemność tekstu polega na przerywaniu i przedziurawianiu mowy, nie sprawiając, by stała się bezrozumną”23. W redystrybucji wielość nie jest zatem wyłącznie ustawieniem jednego obok drugiego, zwykłym rozszerzeniem pola działania, ale mieszaniem, zderzaniem i różnicowaniem. Jedno (jedność) nie jest więc zwyczajnie przekształcane (przekształcana) w więcej jedności, ponieważ jego (jej) granice i (samo)tożsamość nie mogą pozostać nietknięte przez zmieniające wydarzenie stawania się mnogością. Jednocześnie ślady oryginalnego kodu, języka i tożsamości nie powinny zostać całkowicie wymazane, ponieważ to właśnie nieskonsolidowana konkurencja kumulowania się i rozpadu tworzy hybrydyczną żywotność, czyli ekscentryczność znaczenia, która – podobnie jak intencjonalna hybrydyzacja u Michaiła Bachtina – charakteryzuje estetyczne doświadczenie praktyk fuzji24. Roland Barthes nakreśla paralelę między tą ekscentryczną żywotnością a „oderwaną opozycją” plaisir i jouissance, opierając się na metodologicznym hedonizmie wyrosłym na nietzscheańskich podstawach25. Tekst hedonistyczny, odczytywany jako multiplikacja, zderzanie się i interferencja języków, otwiera nieterytorialną („atopową”) przestrzeń do manewrów, „wesoła Babel”, gdzie „współpracujące języki” charakteryzują się niestabilnością tonalną, rodzajem fadingu, zacierania granic.
W tym miejscu warto zastanowić się także nad tym, dlaczego i w jaki sposób przyjemność pluralizmu hybrydyzacji może wydawać się utopijna. Wraz z możliwością tą powstaje sprzeczność w odniesieniu do czasowości hybrydyczności, w historii zbawienia istnieje bowiem punkt końcowy fuzji wielości, gęstwiących się dróg ucieczki, obojętna „pustynia” nieskończonego zróżnicowania, która jednocześnie pociąga za sobą (samo)eliminację hybrydyczności. Możliwość ponownego ustabilizowania hybrydyzacji jako (anty)jedności – stanowiąc swoisty punkt przełomowy – towarzyszy zarówno euforycznemu, jak i fobicznemu dyskursowi, które można opisać jako napięcie między cykliczno‑organiczną hybrydycznością a nieosadzalną heterogenicznością. Relację tę można jednak również uchwycić w kategoriach zazębiających się dyskursów „traumy” i „karnawału”, zgodnie z którymi utrata jedności nie unieważnia, ale raczej intensyfikuje lub zombifikuje dążenie jedności do nieustannych prób zaakcentowania historii żałoby jedności w podwójnych praktykach nawiedzania i odpędzania duchów, podczas gdy kulturowy taniec śmierci ulega doskonaleniu jako wyzwalający karnawał przez mechanizmy globalnego kapitalizmu. Byłby to dyskurs posthistoire, który Wolfgang Welsch wyraźnie odróżnia od postmodernistycznego26, chociaż przemiana przyjemności pluralizmu w odrazę pluralizmem również wielokrotnie przywołuje tę postawę wartości, ostatnio w formie widmontologii, stanowiącej gotycki zwrot w teorii krytycznej. W ostatnich dziesięcioleciach – zwłaszcza na ideologiczno‑krytycznych warsztatach studiów popkulturowych – coraz częściej wzmagają się głosy hybrydofobiczne, które, wychodząc od współczesnej historii żałoby, interpretują utopię przyjemności pluralizmu jako dystopię, aby obnażyć konsekwencje „wesołej Babel” Rolanda Barthes’a jako konsekwencji kapitalistycznego realizmu27.
Jeśli chcielibyśmy jeszcze bardziej skonkretyzować powyższy tok myślenia wokół przyjemności pluralizmu w kierunku hybrydyczności, będziemy potrzebować innej narracji pomocniczej, a jest nią koncepcja (a)modernizmu autorstwa Brunona Latoura z implikacjami ontologicznymi. Zgodnie z procesem myślowym francuskiego filozofa nauki nigdy tak naprawdę nie byliśmy nowocześni, przynajmniej w kategoriach manifestowej autointerpretacji modernizmu. Modernizm bowiem nie gra w otwarte karty, ponieważ swoją strukturę – swoją „konstytucję” – buduje na podwójnej praktyce, której tylko jedną stronę komunikuje, rzuca na nią światło. Stroną tą jest świat praktyk puryfikacyjnych, który możemy objąć podstawowym założeniem pragnienia jedności, zgodnie z opisem Wolfganga Welscha. Puryfikacja dąży do czystej ontologicznej separacji między kulturą a naturą, między istotami ludzkimi a nie‑ludzkimi, której symboliczną instancją jest stworzony przez Brunona Latoura ideologiczny konstrukt zwany „wielką separacją”. W chwili rozdzielenia jedności natury i jedności kultury zagęszcza się zarazem mnogość, która znosi granice między tymi jednościami – a ich potępienie okazuje się jedynie dyskursywną zasłoną dla coraz skuteczniejszej produktywności. „Nowocześni sądzą, że udało im się rozwinąć do takiego stopnia wyłącznie dlatego, że starannie oddzielili naturę i społeczeństwo (umieszczając Boga w nawiasie), chociaż udało im się to tylko dlatego, że zmieszali wielkie masy ludzi i nie‑ludzi bez umieszczania czegokolwiek w nawiasie lub wykluczania jakiejkolwiek kombinacji! To związek między praktyką puryfikacji i pośredniczenia stworzył nowoczesnych, oni jednak przypisują swój sukces wyłącznie temu pierwszemu”28. Wynika z tego, że obok (za, podczas) aktów puryfikacji możemy znaleźć akty translacji, które stale unieważniają wielką separację, tworząc sieci hybrydowe. Innymi słowy, modernizm nie tyle odrzuca i zrzeka się hybrydowej wielości, ale kryjąc ją w sobie – jako rodzaj „wewnętrznego” wroga i uodpornionego zła – sam ją wytwarza. „Moja dość ostra hipoteza jest taka, że im bardziej czynimy hybrydy niemożliwymi do pomyślenia, tym bardziej ich przecinanie się staje się możliwe – jest to paradoks nowoczesności, którego zrozumienie umożliwia nareszcie ta dziwna sytuacja, w której się dziś znajdujemy”29. W interpretacji Brunona Latoura konstytucja nowoczesności nie pozwala na samopoznanie, a postmodernizm jedynie jeszcze bardziej radykalizuje tę niemożność poznania, więc to nie „koniec” wielkiej separacji powinniśmy świętować, ani opłakiwać nieuchronny schyłek tego końca, a raczej uznać, że tak naprawdę nigdy się on nie zaczął.
Rozprzestrzenianie się hybryd „zalało” konstytucję, a nowoczesność „przejadła się” już do tego stopnia, że nie jest w stanie zarządzać tajnymi aktami translacji i publicznej puryfikacji. Jedną z oznak tego procesu może być (kontr)rewolucja hybrydyzacji, w której procesy globalizacji wypełniają takie przestrzenie pośrednie, gdzie ścierają się ze sobą nie – rozumiane zgodnie z dyskursem postkolonialnym – czystość i nieczystość, ale hybryda i hybryda. Możemy również wspomnieć o różnych teoriach posthumanistycznych, które wskazują na zależność między mnożeniem się hybryd w kulturze naturalnej a upadkiem puryfikowanego, humanistycznego obrazu człowieka. Fundamentalne znaczenie dla naszego wąskiego pola zainteresowań ma koncepcja Andreasa Huyssena, który pozycjonuje wielką separację na tle kulturowej koncepcji nowoczesności: stojące w kontrze do „czystej” sztuki wysokiej heterogeniczne Inne miałoby być kulturą masową30. Uświadomienie sobie tego wykluczenia, jak twierdzi, może mieć fundamentalne znaczenie dla zrozumienia przesunięcia między modernistycznymi i postmodernistycznymi koncepcjami kultury, a z tego punktu widzenia francuska poststrukturalistyczna teoria języka nie przyjdzie z pomocą, ponieważ jej metody analityczne są stosowane w znacznej większości w odniesieniu do przykładów modernistycznej literatury pięknej31.
Idąc dalej za koncepcją Andreasa Huyssena i Brunona Latoura, historyczna awangarda mogła być jednym z pośrednich pól, na których występowałyby akty hybrydyzacji32, a które następnie, przez praktyki zawłaszczania pop‑artu i procesy rozpadu w stylu Thoeodora Adorna, doprowadziłoby do erozji konstytucji modernizmu. Mimo że Latour postrzega postmodernizm jako więźnia ideologii modernizmu, to „triumfalny pochód” czy „emancypację” hybrydy możemy powiązać właśnie z tym dyskursem, a jednym z najważniejszych symptomów powyższych jest doświadczenie transformacji kulturowych hierarchii. „To decydujące rozróżnienie wydaje się zanikać: wspomnieliśmy już, że np. w muzyce, po Schoenbergu, a nawet Cage’u – a więc dwóch przeciwstawnych tradycjach – «klasyczne» i «popularne» ponownie się ze sobą zbiega. W sztukach wizualnych odrodzenie fotografii jako samostanowiącego medium, a także «płaszczyzna substancji» w pop‑arcie czy fotorealizmie to istotne oznaki tego samego procesu. Tak czy inaczej, co najmniej oczywistym jest, że młodzi artyści nie «cytują» już materiałów, urywków, nie wykorzystują motywów kultury masowej czy popkultury, jak zaczął to robić Flaubert; a raczej w pewien sposób je pochłaniają, do tego stopnia, że wiele z naszych starszych kategorii krytyki i oceny (opartych właśnie na radykalnym rozróżnieniu między kulturą modernistyczną a masową) wydaje się tracić swoją funkcjonalność”33. Rozróżnienie między „cytatem” a „upodobnieniem”, poza jakościową zmianą zachodzącą w praktykach intertekstualnych, wskazuje na takie ontologiczne modyfikacje, które są zarówno systemowe, ponieważ wskazują na redukcję przestrzeni, a tę można interpretować jako poziome „spłaszczenie” kulturowego pionu, jak i niosą za sobą ontologiczno‑twórcze konsekwencje, są bowiem symptomatyczne właśnie dla przesunięcia od czystej organiczności w kierunku heterogenicznej nieorganiczności. Różnicę między modernistycznym zapożyczaniem a postmodernistyczną hybrydyzacją można zatem opisać tak, że świadomość autonomii oczyszczonego pola artystycznego zostaje „naruszona”, ponieważ nie pojawia się tu już hierarchiczne, metafizyczne centrum wartości ani kulturowej dominanty, w odniesieniu do którego ruchy graniczne dzieła sztuki mogłyby być ideologicznie ustabilizowane lub zhomogenizowane. Paradoks wcielenia polega na tym, że organizująca proces instancja estetyczna osiąga wysoki stopień systematyczności, który stanowi z kolei kontrolowany system nieregularności. Wynika z tego, że przejrzystość znaczeń tworzonych przez nawarstwione, niezsyntetyzowane aluzje, symbole i cytaty, a zatem hybrydyczna żywotność, nie może zostać scentralizowana zgodnie z preferencjami wartości jedynego odniesienia kulturowego czy kanonu, które to zachwianie, fading czy interferencja rzucają światło również na niewyobrażalną dotąd równoległość historyczności danego systemu, przesłoniętą przez wielką separację.
Na przykład estetyczna hybrydyczność filmu pod tytułem Martyrs. Skazani na strach (2008) Pascala Laugiera zawiera w sobie kody nie tylko francuskiego neobrutalistycznego filmu artystycznego, ale także odnoszące się do politycznie motywowanego torture porn z lat dwutysięcznych, jednocześnie otwierając drogę do awangardowej poetyki zmysłów teatru okrucieństwa Antonina Artauda i percepcji cielesności obecnej we francuskiej tradycji libertyńskiej przez redystrybucję języka filmowego, aby klamra między Immanuelem Kantem a markizem de Sade’em zyskała na znaczeniu na scenie współczesnej kultury wizualnej34. Zbudowane na przecinaniu się estetyki art house’u i grind‑house’u postmodernistyczne hybrydy Davida Cronenberga, Quentina Tarantino czy Guillerma del Toro, kumulują i rozpraszają swoje znaczenia w obrębie niezliczonych tkanek gatunkowych, nie pozostawiając nietkniętym ani jednego kulturowego kodu źródłowego, archiwum czy kanonu. „Idea śladów, która wyciąga każdy znak z kontekstu, w którym funkcjonował, przenosząc go do nowego kontekstu (przechowując jednocześnie ten pierwszy), konkuruje z ideą znaczenia zatomizowanego w kontakcie z innymi znakami”35. Niekoniecznie oznacza to relatywizm wartości, raczej alternatywne możliwości kompleksyfikacji, znaczenia jako zmysłowego tworzenia znaczeń, ponieważ wtłaczanie się w siebie nawzajem, przecinanie się i strukturyzowanie na nowo map kanonów lub genealogii jest próbą zapewnienia wydarzeniowości kultury. Tam, co zostaje tutaj podważone, są statyczna hierarchia i autonomiczne systemy implikowane przez model cytowania Fredrica Jamesona36. Wielka separacja między sztuką wysoką, high modernity oraz sztuką i kulturą masową zostaje zastąpiona przez pola hybrydyzacji subkultur wielości, w których dominująca staje się polityka infracienkich różnic między kanonami mniejszości i większości.
Proces ten jest również przyspieszany przez cyfryzację kultury, ponieważ technologiczna fundamentalizacja baz danych jako nowej formy symbolicznej sprawia, że remiks staje się manifestową praktyką produkcji konsumpcji kulturowej. Znaczenie sił i energii wyzwalanych przez krzyżowanie się mediów zostaje uznane już przez Marshalla McLuhana37, podczas gdy dynamiczny wzrost złożoności środowiska technomedialnego skutkuje przyspieszeniem produkcji hybryd. Według Lva Manovicha, wraz z rewolucją cyfrową hybrydyzacja przechodzi w stan „głębokiej remiksowalności [deep remixability], ponieważ remiksowaniu podlegają nie tylko treść różnych mediów, ale także ich fundamentalne techniki, metody pracy oraz sposoby reprezentacji i ekspresji”38. W tej metahybrydzie „gatunków oprogramowania” różnice ontologiczne między różnymi mediami wizualnymi stają się nieistotne, ponieważ nowe media animacji komputerowej 3D pokrywają niemal całkowicie media analogowe (fotografię, film, wideo). Proces ten radykalnie oddziałuje na kulturę wizualną, pozornie identyczne formy obrazu powstają bowiem, tworząc różne kanały wyjściowe tej samej metahybrydowej produkcji. Interaktywna natura cyfrowych archiwów osadzonych w architekturach oprogramowania i ekonomii politycznej interfejsów mediów społecznościowych jedynie pogłębia hybrydyzację, ponieważ „warunkiem ponownego mieszania – będącego kluczową cechą estetyki cyfrowej – jest to, aby istniało już coś dającego się powtórnie zmieszać, a także fakt, że repozytoria są postrzegane jako potencjalnie skrywające w sobie rzeczy, którym można znaleźć nowy cel, a więc które mogą się stać przedmiotem remiksów i remediacji”39.
Warto jednak ponownie podkreślić, że warunki cyfrowego postmodernizmu czy „digimodernizmu” (Alan Kirby) nie odkrywają hybrydy jako czegoś metafizycznie nowego, a jedynie podkreślają jej wysunięcie się naprzód przez kulturowe zmiany strukturalne, zgodnie z którymi modernistyczna konstytucja nie jest już w stanie skutecznie koordynować procesów produkcji, waloryzacji i interpretacji przebiegających według uniwersalnej zasady czystości. Rewolucja hybryd obaliła zatem modernistyczną konstytucję, pozostaje więc pytanie, jakie prawo będzie rządzić od teraz systemem kulturowym. Jeśli chcemy kontynuować tok myślenia Brunona Latoura, możemy uznać, że ta rewolucja nie prowadzi do zmiany systemu, ponieważ konstytucja nigdy nie obowiązywała ani nigdy nie funkcjonowała wyłącznie zgodnie z literą prawa, zawsze zakładała i realizowała bowiem własną obsceniczność. Hybryda dotychczas także była obecna, wykluczona lub uodporniona (np. w formie middlebrow lub camp), ale teraz mamy do czynienia z kryzysem nadprodukcji. W wyniku tego procesu może nastąpić restytucja konstytucji, w ramach której nadprodukcja hybryd – docierając do końca cyklu hybrydowego – może rozprzestrzenić się na alternatywne reżimy czystości lub hybrydyczność może być zawłaszczona jako kontrrewolucyjne narzędzie represji. „Zwrot antyhybrydowy” (anti‑hibridity backlash)40 w dyskursie postkolonialnym odpowiada na tę właśnie możliwość, nazywając praktyki hybrydyzacji w odniesieniu do transnarodowego kapitalizmu „neokolonialnymi”.
W badaniach nad popkulturą przedstawicielem tego hybrydofobicznego podejścia jest ujmująca przyjemność pluralizmu w odniesieniu do dyskursu posthistorycznego, opatrywana przede wszystkim nazwiskami Simona Reynoldsa i Marka Fishera – widmontologia41. Dyskurs posthistoryczny na podstawie tendencji kultury (historii) do „krystalizowania się”42 wyciąga wniosek, że weszliśmy w stan niekończącego się kończenia, w którym utraciliśmy już zdolność do tworzenia przyszłości. Dyskurs ten, który osiągnął swój ostatni rozkwit w latach dziewięćdziesiątych i na przełomie tysiącleci, ma swoich optymistycznych zwolenników – jak Francis Fukuyama – którzy, czerpiąc z interpretacji Georga Wilhelma Friedricha Hegla autorstwa Alexandre’a Kojève’a, świętują koniec historii jako globalne zwycięstwo liberalnej demokracji, w związku z którym globalizm został uprawomocniony jako zbiorowy wolny rynek idei i towarów. Ta samozwańcza liberalna euforia – maskująca własne aspiracje do opanowania potęgi gospodarczej – została szybko rozproszona politycznie przez postęp neonacjonalizmu i fundamentalizmu religijnego, jednak kulturowe (polityczne, społeczne) zjawiska posthistoryczne pozostały z nami. Z punktu widzenia produkcji popkulturowej oznacza to, że ewolucja przechodzi w inwolucję, z której nie rozwija się nic nowego, a jedynie „zachodzą” procesy zgodne z algorytmami i programowymi komendami. „W erze krystalizacji wykrystalizować może się wyłącznie to, co już powstało. Poza postępem w niektórych poddziedzinach nauk przyrodniczych, w zasadzie nic nowego się nie wydarzy – twierdzi Gehlen. Wobec niemożności oczekiwania na przyszłość, człowiek poszukując pocieszenia zwraca się ku przeszłości. Nie ma nic do stracenia. Nie pozostało mu nic innego, jak «rozliczenie zapasów» (Gottfried Benn). Jest to moment wkroczenia na scenę historyków, wielkich perspektyw historycznych, zakładania muzeów «archeologii wiedzy» (Michel Foucault), gromadzenia śladów, skamielin, rozprzestrzeniających się uniwersalnych kolekcji”43. Nadchodzi zatem stan zastoju, który, choć wytwarza ruch, wymianę trendów i kodów, cyfrowe Pompeje, przejmujące miejsce wesołej Babel, zostają zdefiniowane przed nostalgię za formami, a także cybergotycką estetykę ruin nowoczesności. Coraz intensywniej wzmacniana przez pojawienie się bazodanowych struktur technokultury idea nawiedzania różni się od intertekstualnego postmodernizmu, według Fredrica Jamesona wciąż naładowanego libidinalną energią, tym, że wywrotowa energia przyjemności pluralizmu wyczerpuje się w potrzebie remake’u, rebootu i relaunchu, co coraz bardziej przesuwa kulturę remiksu w kierunku retrokultury.
Popkulturowa wersja cyfrowych Pompejów najciekawiej jest ukazana w Ready Player One (2011) Ernesta Cline’a. W tej dystopijnej powieści geekowskiej wirtualna rzeczywistość przyszłości (cyberprzestrzeń zwana OASIS) zostaje zdeterminowana przez subkulturową archeologię lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, w której spekulatywne marzenia o przyszłości są wchłaniane przez retrotopię nostalgii za przeszłością. W OASIS pozornie „wszystko jest możliwe”, podczas gdy pragnienia, możliwości i fantazje te są zaprogramowane przez algorytmy projektanta cyberprzestrzennego świata marzeń oraz określającego go archiwum kulturowego44. Innymi słowy, mimo że bohaterowie powieści potencjalnie mają możliwości, by wywrócić do góry nogami logikę świata snów przez intencjonalną hybrydyzację, system nagradza wyłącznie te warianty, które zostały utrwalone przez subkulturowe i historycznie zdeterminowane archiwum. Na przykład uniwersum powieści jest całkowicie pozbawione jakichkolwiek odniesień do kultury wysokiej, które to zjawisko może mieć znaczenie kulturowo‑krytyczne, ponieważ oto wyrosło pokolenie kształtujące swoje zasoby tożsamościowe całkowicie niezależnie od Bildung mieszczańskiej nowoczesności, podczas gdy to zawężenie hybrydyzacji przywraca wielką separację i zapobiega przenikaniu się kanonów. Dokładniej mówiąc, tworzy popkulturową immanencję, taką pustą „superhybrydyczność”45 lub nostalgiczną czystość, która nie liczy się z możliwością Innego i zaciera wszelkie genealogiczne ślady sugerujące dyferencje.
Jak wynika z powyższych rozważań, naprzemienne występowanie poglądów i wartościujących włókien w aspekcie hybrydyczności można opisać w kategoriach pola siłowego generowanego przez dwie przeciwstawne natężenia: euforię i fobię. W mojej opinii, znaczna część problemów metodologicznych i ideologicznych wynika z faktu, że skrajne stanowiska nadal strukturalnie reprodukują konstytucję modernizmu, a w związku z tym – wraz ze swoimi przekonaniami, pragnieniami i traumami – skłaniają się ku utopii lub dystopii indyferencji. Sądzę, że stworzenie zróżnicowanego – nigdy całkowicie niezamykalnego – ukształtowania hybrydycznych jakości, mieszanek i (re)miksów, w przeciwieństwie do koncepcji negatywnie lub pozytywnie homogenizujących hybrydyczność, może być skuteczną alternatywą w teorii kultury. Oznaczałoby to, że estetyczna żywotność hybrydy, zgodnie z ujęciem Rolanda Barthes’a, powinna być dalej różnicowana na podstawie nieprzerwanej rearanżacji obalonych opozycji, ustanawiając w ten sposób w relacjach między hybrydą a hybrydą transwersalne znaczenie46, które powstaje przez specyficzne deformowanie specyficznych form.
1Zob. V. Turner, From Ritual to Theatre – The Human Seriousness of Play, New York 1982.
2Zob. M. Douglas, Purity and Danger, London 2002.
3M. Foucault, Abnormal: Lectures at the Collège de France, 1974–1975, London–New York 1999 [jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie tłumaczenia własne].
4S. Laube, Hybridität, w: Metzler Lexikon Kunstwissenschaft: Ideen, Methode, Begriffe, red. U. Pfisterer, Stuttgart–Weimar 2009, s. 183–186.
5 P.M. Hejl, Biologische Metaphern in der deutschsprachigen Soziologie der zweiten Hälfte des 19. Jahrhunderts, w: A. Barsch, P.M. Hejl, Menschenbilder – Zur Pluralisierung der Vorstellung von der menschlichen Natur (1850–1914), Berlin 2000, s. 167–214; E.-M. Engels, Darwins Popularität im Deutschland des 19. Jahrhunderts: Die Herausbildung des Biologie als Leitwissenschaft, w: tamże, s. 91–145.
6Przykładem resentymentu związanego z wyświechtaniem pojęcia jest stwierdzenie meksykańsko‑amerykańskiego artysty performera Guillerma Gomeza‑Peny z lat dziewięćdziesiątych, jakoby hybrydyczność mogła być zawłaszczona przez kogokolwiek i oznaczać niemal wszystko. Por. M. Kraidy, Hybridity, or the Cultural Logic of Globalization, Philadelphia 2005, s. 66.
7N. Papastergiadis, Cosmopolitanism and Culture, Cambridge 2012,
s. 168–169; N.G. Canclini, Hybrid Cultures – Strategies for Entering and Leaving Modernity, Minneapolis 2005, s. xxviii.
8R.J.C. Young, Colonial Desire – Hybridity in Theory, Culture and Race, London–New York 1995, s. 18.
9C. Zumbusch, Die Immunität der Klassik, Berlin, 2014, s. 11.
10Na temat immunizacji jako praktyki ochronnej włączającej heterogeniczność zob. R. Esposito, Immunitas – the Protection and Negation of Life, Cambridge 2011.
11Por. M. Chaouli, Das Laboratorium der Poesie – Chemie und Poetik bei Friedrich Schlegel, Paderborn 2004.
12K. Rosenkranz, Ästhetik des Häßlichen, Stuttgart 2007, s. 69–112.
13P. Weingart, Rasse, Blut und Gene, Frankfurt am Mein 1992, s. 100.
14 H.K. Bhabha, The Location of Culture, London–New York 1994, s. 212–235. Por. N. Papastergiadis, dz. cyt., s. 170.
15B. Stross, The Hybrid Metaphor: From Biology to Culture, „The Journal of American Folklore” 1999, t. 112, nr 445, s. 254–267.
16R.J.C. Young, dz. cyt., s. 65; A. Ackermann, Hybridity – Between Metaphor and Empiricism, w: Conceptualizing Cultural Hybridization – A Transdisciplinary Approach, red. Ph.W. Stockhammer, New York 2012, s. 5–25; N. Papastergiadis, dz. cyt., s. 183.
17M. Bachtin, Die Ästhetik des Wortes, Frankfurt am Main 1979, s. 195 [wydanie polskie: Estetyka twórczości słownej, przeł. D. Ulicka, Warszawa 1986].
18H. Yazdiha: Conceptualizing Hybridity – Deconstructing Boundaries through the Hybrid, „Formations” 2010, t. 1, nr 1, s. 31–38.
19W. Welsch, Unsere postmoderne Moderne, Berlin 2008, s. 77.
20M. Serres, Der Parasit, Frankfurt am Main 1987, s. 58.
21W. Welsch, Unsere postmoderne Moderne, dz. cyt., s. xvii.
22Tenże, Narodziny filozofii postmodernistycznej z ducha sztuki modernistycznej, w: tegoż, Myśl estetyczna, przeł. J. Balbierz, Kraków 2004, s. 444.
23R. Barthes, Przyjemność tekstu, w: tegoż, Przyjemność tekstu, przeł. A. Lewańska, Warszawa 1997, s. 22.
24Por. R. Lachmann, Synkretyzm jako prowokacja stylu, przeł. P. Nemes, „Helikon” 1995, nr 1–2, s. 266–277, 275.
25Por. R. Barthes, Die Lust am Text – Kommentar von Ottmar Ette, Berlin 2010, s. 112–120.
26W. Welsch, Unsere postmoderne Moderne, dz. cyt., s. 17–18.
27M. Fisher, Capitalist Realism – Is There No Alternative?, London 2009, s. 1–11; N.G. Canclini, dz. cyt., s. 36.
28B. Latour, Nigdy nie byliśmy nowocześni, przeł. M. Gdula, Warszawa 2011, s. 62.
29Tamże, s. 63.
30A. Huyssen, After the Great Divide – Modernism, Mass Culture, Postmodernism, Bloomington–Indianapolis 1986, s. 3–15; J. Storey: Inventing Popular Culture – From Folklore to Globalization, Malden 2003, s. 22–27.
31A. McRobbie, Postmodernism and Popular Culture, London–New York 1994, s. 13.
32Mogę jedynie odnieść się do niezwykle rozległych praktyk kontaminacyjnych (neo)awangardy. Wykształcanie się pojęcia nieorganicznego dzieła sztuki w odniesieniu do technologii montażu analizuje Peter Bürger (Teoria awangardy, przeł. J. Kita‑Huber, Kraków 2006). Historię relacji między awangardowym kolażem/montażem a postmodernistycznym cut‑upem podsumowuje Edward S. Robinson (Shift Linguals Cut‑Up Narratives from William S. Burroughs to the Present, Amsterdam–New York 2011).
33F. Jameson, Postmodernizm, czyli logika kulturowa późnego kapitalizmu, przeł. M. Płaza, Kraków 2011, s. 25.
34Por. M. Foucault, dz. cyt., s. 107–111.
35R. Lachmann, dz. cyt., s. 275.
36N.G. Canclini, dz. cyt., s. 5.
37S. Laube, dz. cyt., s. 184.
38L. Manovich, Deep Remixability, „Artifact” 2007, nr 1–2, s. 77.
39J. Parikka, Az archívumok dinamikája: szoftverkultúra és digitális örökség, „Helikon” 2014, nr 3, s. 477.
40 M.M. Kraidy, dz. cyt., s. 66.
41Simon Reynolds i Mark Fisher przybliżają zagadnienie ze specyficznej perspektywy krytyki muzyki pop, doprowadzając jednocześnie do narodzenia się koncepcji widmontologii opartej na Jacques’u Derridzie jako muzycznego mikrogatunku. Por. S. Reynolds, Retromania – Pop Cultre’s Addiction to Its Own Past, London 2011; M. Fisher, Ghost of My Life – Writings of Depression, Hauntology and Lost Futures, London 2014.
42Por. A. Gehlen, Über kulturelle Kristallisation, Bremen 1961.
43H. Böhringer, Romok a történelmentúli idôben, <http://www.c3.hu/~tillmann/forditasok/Bohringer_Kis%E9rletek/romok.html> [dostęp: 12.04.2024].
44A. Brown, The Playstation Dreamworld, Cambridge 2018, s. 104.
45Pojęcie superhybrydy, która likwiduje genealogie, zostało wprowadzone do dyskursu sztuki i badań kultury popularnej przez Jörga Heisera podczas dyskusji panelowej zorganizowanej przez magazyn „Frieze”. Uczestniczyli w niej Ronald Jones, Nina Power, Seth Price, Sukhdev Sandhu i Hito Steyerl.
46W. Welsch, Unsere postmoderne Moderne, dz. cyt., s. 295–318.
Bibliografia
- Ackermann A., Hybridity – Between Metaphor and Empiricism, w: Conceptualizing Cultural Hybridization – A Transdisciplinary Approach, red. Ph.W. Stockhammer, New York 2012.
- Bachtin M., cccDie Ästhetik des Wortes, Frankfurt am Main 1979 [wydanie polskie: Estetyka twórczości słownej, przeł. D. Ulicka, Warszawa 1986].
- Barthes R., Die Lust am Text – Kommentar von Ottmar Ette, Berlin 2010.
- Barthes R., Przyjemność tekstu, w: R. Barthes, Przyjemność tekstu, przeł. A. Lewańska, Warszawa 1997.
- Bhabha H.K., The Location of Culture, London–New York 1994.
- Böhringer H., Romok a történelmentúli idôben, <http://www.c3.hu/~tillmann/forditasok/Bohringer_Kis%E9rletek/romok.html> [dostęp: 12.04.2024].
- Brown A., The Playstation Dreamworld, Cambridge 2018.
- Bürger P., Teoria awangardy, przeł. J. Kita‑Huber, Kraków 2006.
- Canclini N.G., Hybrid Cultures – Strategies for Entering and Leaving Modernity, Minneapolis 2005.
- Chaouli M., Das Laboratorium der Poesie – Chemie und Poetik bei Friedrich Schlegel, Paderborn 2004.
- Douglas M., Purity and Danger, London 2002.
- Engels E.-M., Darwins Popularität im Deutschland des 19. Jahrhunderts: Die Herausbildung des Biologie als Leitwissenschaft, w: A. Barsch, P.M. Hejl, Menschenbilder – Zur Pluralisierung der Vorstellung von der menschlichen Natur (1850–1914), Berlin 2000.
- Esposito R., Immunitas – the Protection and Negation of Life, Cambridge 2011.
- Fisher M., Capitalist Realism – Is There No Alternative?, London 2009.
- Fisher M., Ghost of My Life – Writings of Depression, Hauntology and Lost Futures, London 2014.
- Foucault M., Abnormal: Lectures at the Collège de France, 1974–1975, London–New York 1999.
- Gehlen A., Über kulturelle Kristallisation, Bremen 1961.
- Hejl P.M., Biologische Metaphern in der deutschsprachigen Soziologie der zweiten Hälfte des 19. Jahrhunderts, w: A. Barsch, P.M. Hejl, Menschenbilder – Zur Pluralisierung der Vorstellung von der menschlichen Natur (1850–1914), Berlin 2000.
- Huyssen A., After the Great Divide – Modernism, Mass Culture, Postmodernism, Bloomington–Indianapolis 1986.
- Jameson F., Postmodernizm, czyli logika kulturowa późnego kapitalizmu, przeł. M. Płaza, Kraków 2011.
- Kraidy M.M., Hybridity, or the Cultural Logic of Globalization, Philadelphia 2005.
- Lachmann R., Synkretyzm jako prowokacja stylu, przeł. P. Nemes, „Helikon” 1995, nr 1–2.
- Latour B., Nigdy nie byliśmy nowocześni, przeł. M. Gdula, Warszawa 2011.
- Laube S., Hybridität, w: Metzler Lexikon Kunstwissenschaft: Ideen, Methode, Begriffe, red. U. Pfisterer, Stuttgart–Weimar 2009.
- Manovich L., Deep Remixability, „Artifact” 2007, nr 1–2.
- McRobbie A., Postmodernism and Popular Culture, London–New York 1994.
- Papastergiadis N., Cosmopolitanism and Culture, Cambridge 2012.
- Parikka J., Az archívumok dinamikája: szoftverkultúra és digitális örökség, „Helikon” 2014, nr 3.
- Reynolds S., Retromania – Pop Culture’s Addiction to Its Own Past, London 2011.
- Robinson E.S., Shift Linguals Cut‑Up Narratives from William S. Burroughs to the Present, Amsterdam–New York 2011.
- Rosenkranz K., Ästhetik des Häßlichen, Stuttgart 2007.
- Serres M., Der Parasit, Frankfurt am Main 1987.
- Storey J., Inventing Popular Culture – From Folklore to Globalization, Malden 2003.
- Stross B., The Hybrid Metaphor: From Biology to Culture, „The Journal of American Folklore” 1999, t. 112, nr 445.
- Turner V., From Ritual to Theatre – The Human Seriousness of Play, New York 1982.
- Weingart P., Rasse, Blut und Gene, Frankfurt am Main 1992.
- Welsch W., Narodziny filozofii postmodernistycznej z ducha sztuki modernistycznej, w: W. Welsch, Myśl estetyczna, przeł. J. Balbierz, Kraków 2004.
- Welsch W., Unsere postmoderne Moderne, Berlin 2008.
- Yazdiha H., Conceptualizing Hybridity – Deconstructing Boundaries through the Hybrid, „Formations” 2010, t. 1, nr 1.
- Young R.J.C., Colonial Desire – Hybridity in Theory, Culture and Race, London–New York 1995.
- Zumbusch C., Die Immunität der Klassik, Berlin 2014.
Márió Z. Nemes
jest węgierskim poetą, eseistą, krytykiem sztuki i badaczem kultury wizualnej, doktorem nauk humanistycznych na Uniwersytecie Loránda Eötvösa w Budapeszcie. Autor tomów poetyckich oraz esejów o sztuce współczesnej. Jego twórczość łączy refleksję nad cielesnością, tożsamością i estetyką posthumanistyczną.