Slavs and Tatars
LOVE LETTERS
Language Arts 2014, widok wystawy na The Third Lin, Dubai
Love Letters
Dziesięć tuftowanych dywanów o jednakowych rozmiarach ukazuje język jako źródło emancypacji politycznej, metafizycznej, a nawet seksualnej. Projekt Love Letters podejmuje niezwykle drażliwą tematykę języka, nawiązując przy tym do rysunków Włodzimierza Majakowskiego, jednego z najbardziej znanych mistrzów słowa, nawet jeśli jego biegłości towarzyszyły rozterki. Językowe yin i yang, lingwistyczna choroba dwubiegunowa – źródło największych osiągnięć człowieka, jak i przyczyna jego tragicznych porażek – znajduje trafne uosobienie właśnie w postaci Majakowskiego, którego futurystyczne eksperymenty językowe i zachwyt nad rodzącym się reżimem bolszewickim umożliwiły powstanie dzieł należących do najważniejszych dokonań awangardy w sztuce i literaturze. Jednak instrumentalne wykorzystanie języka w służbie rewolucji, którego sam się dopuścił, pozbawiło go złudzeń, a ostatecznie doprowadziło też do samobójstwa – momentu przełomowego, który powszechnie utożsamia się z początkiem stalinowskiego terroru.
Po rewolucji październikowej (1917) bolszewicy stali się spadkobiercami imperium rosyjskiego, zajmującego ogromne tereny zamieszkałe przez ludność w dużej części muzułmańską, posługującą się językami turkijskimi. Zdaniem Lenina rewolucja Wschodu, czyli polityczna emancypacja muzułmanów przez modernizację, dokonywała się drogą latynizacji (a dokładniej, romanizacji) ich języków, zapisywanych dotychczas alfabetem arabskim. Mniej więcej w tym samym czasie, w 1928 roku, swoją rewolucję językową w celach zbliżonych do tych, które przyświecały Leninowi, zapoczątkował Atatürk, który chciał odciąć Turków od dziedzictwa islamskiego i wprowadzić w nowoczesność. Alfabety zawsze szły śladem panoszących się imperiów i wyznań religijnych: alfabet łaciński towarzyszył wierze rzymskokatolickiej, alfabet arabski – islamowi i kalifatowi, a cyrylica – prawosławiu (później ZSRR).
Ezan – tureckie tłumaczenie tradycyjnego arabskiego wezwania na modlitwę, prawnie obowiązujące w latach 1932–1950 – było prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnym elementem zaawansowanej układanki reform językowych. Przede wszystkim zamiana słowa „Allah” na Tanrı problematyzowała absolutne jądro wiary – jedność bóstwa (tawhid), czemu służyło zastosowanie przedislamskiego, szamańskiego zwrotu pochodzącego z epoki Mongołów i Czyngis‑chana, oznaczającego „wielkie niebo”. Ezan Cılgınları – co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „szalonych muezzinów” – opisuje osoby po arabsku nawołujące z minaretów do modlitwy, wyrażające w ten sposób swój sprzeciw wobec wymaganego przez władze tureckiego ezan. Wyboiste drogi reformy językowej, znanej jako dil devrimi, nie przeszkodziły jej w nieustannym parciu do przodu… do 1950 roku, kiedy to przywrócono arabskie wezwanie do modlitwy. Do dziś wielu kemalistów postrzega to wydarzenie jako pierwsze z wielu ustępstw prowadzących do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia.
Na 8. Biennale Berlińskim artyści tworzący kolektyw Slavs and Tatars odnieśli się do tego konkretnego epizodu, prezentując niezdarną inscenizację ezan. We współpracy z muzykiem Jace’em Claytonem (DJ/rupture) nagraliśmy tureckie wezwanie do modlitwy przy pomocy syntezatora mowy Vocaloid™, co pozwoliło nam uzyskać wezwanie wygenerowane komputerowo, monotonne nawoływanie a cappella. Choć młodoturcy, gokalpiści i inni reformatorzy uważali, że turecka wersja pozwoli utrwalić przynależność młodej republiki do struktur Zachodu, pięć dekad później okazuje się, że przedsięwzięcie odniosło skutek dokładnie odwrotny, a mianowicie doprowadziło do reaktywacji zupełnie innego podejścia do tureckiej genealogii językowej i kulturowej. Imperium osmańskie orientowało się na południe i zachód, natomiast Ezan Cılgıŋları zwraca się na wschód, nie tylko w stronę Bałkanów czy Bliskiego Wschodu, ale w kierunku Azji Środkowej, rozciąga się przez stepy, zbliżając do Chin i oddalając od Europy. Wyraźnie tureckie (w przeciwieństwie do arabskiego) brzmienie wezwania uchroniło je przed potencjalnymi atakami islamofobicznymi i protestami okolicznych mieszkańców, instalację zainstalowano bowiem na wolnym powietrzu przy Haus am Waldsee. Znajdujące się na sielankowym, trawiastym wzgórzu w pobliżu przestrzeni wystawienniczej jezioro służy jako naturalne nagłośnienie, wzmacniając wezwanie, które rozprzestrzenia się na jeszcze szerszym obszarze. Ze względu na szczególne walory tonalne języka tureckiego w ezan występuje znacznie więcej spółgłosek niż w arabskim adhan, opartym na samogłoskach otwartych. Rozpoznawalność frazy Allāhu akbar daje jej moc porównywalną do uderzenia pioruna, czego nie można powiedzieć o Taŋrı uludur.
Love letter to po angielsku „list miłosny”, jednak słowo letter oznacza również literę.
Tłumaczenie: Monika Ujma
Love Letters nr 1, 2013,
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 2, 2013
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 3, 2013
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 4, 2014
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 5, 2014
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 6, 2014
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 7, 2014,
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 8, 2014
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 9, 2014,
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Love Letters nr 10, 2014,
przędza wełniana,
ok. 250 × 250 cm
Przełożony fragment pochodzi z albumu Slavs and Tatars, Mouth to Mouth,
edited by Pablo Larios, Ujazdowski Castle Centre for Contemporary Art, Warsaw – Koenig Books, London 2017, s. 132-139.
Dzięki uprzejmości Slavs and Tatars i Gallerii Raster