Jadwiga Sawicka
JESZCZE/JUŻ/JESZCZE/JUŻ

Prawda jest taka, że przemijanie jest szokiem i chociaż dużo można /trzeba zrobić, żeby ten proces jakoś ucywilizować, to oswoić się z przemijaniem jest trudno, a może nawet jest to niemożliwe. Ale uwaga: można się pogodzić z każdym kolejnym przejawem, już potem, gdy on zaistniał, gdy stał się częścią obecnego pejzażu. Że to jeszcze nie koniec świata przecież. Aż do następnego szoku, który też okazuje się do przeżycia jeszcze. Konsekwentnie zmierzając, w kierunku nieuniknionego skandalu ostatecznego, ewidentnie już nie przeżycia.